Wicemistrzowie Włoch w tym sezonie celują w mistrzostwo kraju, a pomóc w tym mają transfery piłkarzy, którzy aspirują do gry w podstawowym składzie. Jak dotąd to kryterium spełnia jedynie Kostas Manolas, pozyskany z Romy za 36 milionów euro, lecz w kolejce czekają kolejne głośne nazwiska.
Jednym z nich jest James Rodríguez, o którego angaż nieustannie zabiega Carlo Ancelotti. Real Madryt stawia jednak wygórowane warunki finansowe, o czym nie zapomniał wspomnieć na łamach mediów Aurelio De Laurentiis. Zachowanie prezesa Napoli jest jednym z czynników, które nie ułatwiają finalizacji transakcji, a chwilowy impas w negocjacjach próbuje wykorzystać Atlético Madryt.
W efekcie „Błękitni” tracą resztki cierpliwości i jak informuje Sport Mediaset, zaczynają szukać alternatyw. Te jak na razie stanowią Malcom i Nicolas Pépé. Brazylijczyk nosi się z zamiarem opuszczenia Barcelony, która choć wolałaby sprzedać go definitywnie, ostatecznie może przystać na propozycję wypożyczenia z opcją kupna. Takie rozwiązanie chcą właśnie zaproponować Włosi. Problem w tym, że o 22-latka walczą również Inter Mediolan i Milan.
Na drugim biegunie dogłębnej analizie poddawana jest kandydatura zawodnika Lille. W jego przypadku neapolitańczycy mają się zastanawiać nad złożeniem oferty gotówkowej, do której dołączonoby kartę zawodniczą Adama Ounasa. Należy jednak pamiętać, że wicemistrzowie Francji już teraz otrzymują mnóstwo propozycji, a ich oczekiwania sięgają około 80 milionów euro, co wydaje się poza zasięgiem „Błękitnych”.
Tym samym kolejne tygodnie mijają, a Carlo Ancelotti wciąż nie otrzymał długo wyczekiwanego wzmocnienia formacji ofensywnej. Na horyzoncie jednak rozmowy z Realem Madryt, Barceloną i Lille, zatem najbliższe dni powinny być kluczowe.