Znany ze swoich kontrowersyjnych opinii i agresywnej gry Anglik postanowił odnieść się do ostatniego występu Neymara w meczu przeciwko Liverpoolowi w ramach pierwszej kolejki rozgrywek Ligi Mistrzów.
W mniemaniu 36-latka Brazylijczyk nie jest wcale piłkarzem z górnej półki, a zwykłym przeciętniakiem, który zawdzięcza swoją pozycję opiniotwórczym mediom.
- Myślę, że on jest taką Kim Kardashian piłki nożnej. Nawet mundial w Rosji pokazał, że daleko mu do poziomu prezentowanego przez Messiego, czy Ronaldo. Zresztą nie tylko do nich mu wiele brakuje.
- Neymar nie jest żadnym fenomenem piłkarskim. To raczej fenomen reklamowy jak Kardashian.
- Podam prosty przykład. Teraz wszyscy chcą wspierać zespoły, które są na topie. Kiedy mój syn gra w piłkę, chce naśladować najlepszych piłkarzy, jak Messi, Ronaldo, czy Salah. Zdecydowanie nie jest Kane'em ani Neymarem. Zresztą tego drugiego nazwiska nie wymieniamy w domu — skwitował Barton.
36-latek prowadzi obecnie zespół Fleetwood Town z League One. Jednak jak sam przyznał, jego marzeniem jest objęcie w przyszłości Marsylii.
- Chciałbym kiedyś trenować Olympique. To moje marzenie. Znam tamtejszych ludzi, kulturę i stadion. Wiem, co znaczy dla nich ten klub. Jeżeli mi się uda, będzie fantastycznie — dodał 36-latek.
Były pomocnik między innymi Burnley występował w zespole z Lazurowego Wybrzeże w sezonie 2012/2013.