Leeds United, które praktycznie rzutem na taśmę zdołało utrzymać się w Premier League, szuka wzmocnień. Ekipa, której menedżerem jest Jesse Marsch, rozpoczęła okno transferowe z przytupem od sprowadzenia Brendena Aaronsona za kwotę 25 milionów funtów.
Okazuje się, że to niejedyne nazwisko, które może wkrótce zasilić drużynę z Elland Road, bo na celownik trafił też Rasmus Kristensen - twierdzi „The Athletic”.
Duńczyk ma za sobą bardzo dobry okres w barwach Red Bulla Salzburg. Wspólnie ze wspomnianym Aaronsonem sięgnęli przecież z tą drużyną po mistrzostwo kraju i szukają nowych wyzwań.
Kristensen to postać doskonale znana Marschowi. Obaj panowie mieli okazje współpracować ze sobą w Austrii i bardzo cenią sobie swoje możliwości. Być może wkrótce spotkają się ponownie?
Jeśli rzeczywiście do tego dojdzie, to przedstawiciel Premier League będzie musiał ponownie sięgnąć do kieszeni. Nieoficjalnie mówi się, że transakcja wyniesie dziesięć milionów funtów.
Leeds United od jakiegoś czasu rozgląda się za nowym prawym defensorem. Obecnie do dyspozycji trenera pozostają bowiem Stuart Dallas, Luke Ayling oraz Cody Drameh. Żaden z nich nie gwarantuje jednak wystarczającej jakości.
Kristensen rozegrał w poprzednim sezonie łącznie 44 mecze. W tym czasie strzelił dziesięć goli i zanotował osiem asyst.
Umowę ma ważną do 30 czerwca 2025 roku.