Legendarny obrońca nie dogadał się z Realem Madryt i lada dzień zostanie on wolnym agentem. To daje mu ogromne możliwości dotyczące wyboru przyszłego pracodawcy.
Chętnych na 35-latka nie brakuje. Są to chociażby Chelsea, AC Milan, Manchester United, AS Roma i Manchester United. Na razie sam zawodnik priorytetowo traktuje jednak przenosiny do Paris Saint-Germain.
Wybór ten podyktowany jest przede wszystkim względami natury osobistej. W paryskiej ekipie nie brakuje piłkarzy posługujących się językiem hiszpańskim, a mówi w nim również trener - Mauricio Pochettino. To jednak nie wszystko.
Żona Hiszpana wykonuje zawód dziennikarki i od poniedziałku do czwartku nagrywa w Madrycie bardzo popularny w tym rejonie program telewizyjny. Paryż i hiszpańską stolicę dzielą dwie godziny podróży samolotem, zatem jest to atrakcyjny kierunek nie tylko dla Sergio Ramosa, ale Pilar Rubio.
Footmercato.com potwierdza wzajemne zainteresowanie nawiązaniem współpracy, a ponadto ujawnia, że nominalny stoper kontaktował się z już kilkoma graczami z Parc des Princes, a przez telefon rozmawiał z nim Leonardo, dyrektor sportowy PSG.
To samo źródło informuje jednocześnie, że na horyzoncie pojawiła się nowa możliwość. Iker Casillas i Pepe mieli polecić swojego byłego kolegę z szatni FC Porto. „Smoki” istotnie rozważają złożenie formalnej oferty Hiszpanowi, a z racji chociażby korzystnego prawa podatkowego i bliskiej odległości od Madrytu (nieco ponad godzina podróży samolotem), opcja wydaje się atrakcyjna.
Ramos ma na swoim koncie cztery puchary Ligi Mistrzów oraz pięć triumfów w hiszpańskiej ekstraklasie. Mógłby z całą pewnością wnieść do nowej drużyny nie tylko doświadczenie, ale i mentalność zwycięzcy.