Polak debiutujący w roli sędziego na Mistrzostwach Europy nie poprowadzi już jednak żadnego spotkania i teraz przejmie funkcję arbitra rezerwowego oraz będzie odpowiadał za strefę techniczną. Razem z nim na imprezie pozostanie także jego asystent - Paweł Sokolnicki.
Trzeba przyznać, że jest to olbrzymie wyróżnienie dla wspomnianej dwójki, ponieważ z udziałem w Mistrzostwach Europy pożegnali się tacy sędziowie jak Martin Atkinson (Anglia), Cüneyt Çakır (Turcja) oraz Carlos Velasco Carballo (Hiszpania).
Warto również dodać, że poza arbitrem z Płocka we Francji zostali Felix Brych (Niemcy, poprowadzi spotkanie Polski z Portugalią), Mark Clattenburg (Anglia), Jonas Eriksson (Szwecja), Viktor Kassai (Węgry), Björn Kuipers (Holandia), Milorad Mažić (Serbia), Nicola Rizzoli (Włochy) oraz Damir Skomina (Słowenia).
Marciniak na tegorocznym Euro poprowadził trzy spotkania - dwa w fazie grupowej (Hiszpania - Czechy i Islandia - Austria) oraz jedno w 1/8 finału (Niemcy - Słowacja). Za wszystkie zebrał bardzo dobre recenzje. Jeżeli 35-letni sędzia dalej będzie utrzymywał dobrą formę, to być może w nadchodzącym sezonie będziemy częściej go widzieli w rozgrywkach Ligi Mistrzów oraz Ligi Europy.