Wesley Sneijder dołączył do francuskiej drużyny w poprzednim oknie transferowym jako wolny zawodnik, ale już po pół roku prawdopodobnie zmieni otoczenie. Holender, który małymi krokami zbliża się do zakończenia kariery, w Nicei miał być gwiazdą, jednak nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Trzeba przyznać, że na początku sezonu słabo prezentował się cały zespół, który niedawno zdołał się podnieść, ale już bez 33-latka w składzie.
Od kilku sezonów OGC Nice zajmowało czołowe lokaty w Ligue 1 i działacze liczyli, że transfer Holendra pomoże im w dostaniu się do wymarzonej Ligi Mistrzów i zagwarantowaniu kolejnej dobrej pozycji w lidze. Sneijder nie pomógł drużynie, zaliczając ogółem pięć występów w lidze francuskiej, z czego ostatni miał miejsce w połowie listopada. Od tamtej pory 33-latek nie był uwzględniany w kadrze meczowej.
O ewentualnym transferze pomocnika mówiono już kilka tygodni temu, gdy w grę miały wchodzić Los Angeles FC i Querétaro FC. Teraz jednak sytuacja nieco się odmieniła, bo do gry o podpis byłego gracza Interu Mediolan włączyło się Los Angeles Galaxy.
Wychowanek Ajaksu byłby jednym z największych nazwisk w kadrze amerykańskiego klubu, który potwierdził dzisiaj transfer Ashleya Cole’a. Oprócz słynnego Anglika w szatni zasiada także Giovani dos Santos, Romain Alessandini, Jonathan dos Santos czy Michael Ciani.