Pomocnik trafił do Madrytu w 2015 roku ze Strømsgodset i choć wielu wróżyło mu zaprzepaszczenie wielkiego talentu, Norweg wciąż stara się udowodnić swoją wartość. Po udanych występach w rezerwach Realu Madryt oraz na wypożyczeniach w Holandii graczowi przyszło pokazać się w LaLiga. Klub wciąż wierzy w 20-latka i jest zachwycony początkiem jego przygody w zespole Realu Sociedad.
Ødegaard znakomicie wdrożył się w nowy zespół i już teraz pokazuje, że może stanowić o jego sile. „Marca” twierdzi, że działacze i szkoleniowcy „Królewskich” bardzo doceniają postępy zawodnika i uważnie go obserwują, nie wykluczając, iż sprowadzą go z powrotem nieco wcześniej niż planowano.
Obecnie 20-latek jest wypożyczony na rok, ale między klubami panują bardzo dobre relacje, dlatego osiągnięto słowne porozumienie, iż w razie czego madrytczycy są skłonni oddać go „La Realowi” na jeszcze jeden sezon. Teraz jednak okazuje się, że może do tego nie dojść, ponieważ gracz prezentuje się na tyle dobrze, że kusi „Los Blancos” do sprowadzenia go już po zakończeniu obecnej kampanii. Wiele będzie zależeć od dalszych poczynań Norwega.
Co istotne, Real Madryt początkowo chciał zapewnić sobie klauzulę, która zablokowałaby występ Ødegaarda w meczu z „Królewskimi”. Później uznano jednak, że taki występ będzie nie tylko dobrą okazją dla zawodnika na zdobycie kolejnego doświadczenia, ale także dla Realu, który z bliska będzie mógł się przyjrzeć swojemu prospektowi.