Reprezentant Niemiec przeniósł się latem do Turynu, kończąc swoją pięcioletnią przygodę z Realem. W hiszpańskiej drużynie rozegrał 161 spotkań, ale ostatnia dwa lata nie były dla niego udane. Pomocnik wiele stracił na odejściu Jose Mourinho, u którego był ważnym punktem zespołu, mimo niechęci kibiców, którzy nie przepadają za defensywnie usposobionymi piłkarzami.
Gdy stery w Madrycie objął Carlo Ancelotti, aktualny mistrz świata zaczął odgrywać coraz mniejszą rolę w ekipie "Królewskich", choć duży wpływ na to miały liczne kontuzje, które potem skutkowały nierówną dyspozycję. Khedira wskutek tego pojawiał się na boisku sporadycznie, nie zachwycając swoją podstawą. Dlatego bez żalu oddano go do "Starej Damy". Wychowanek Stuttgartu także chciał zmiany, ale dopiero teraz ujawnił powody swojej decyzji.
- Odszedłem z Realu, bo ponad rok nie czułem radości z gry w piłkę - rozpoczął.
- Wiedziałem jednak, że znajdę rozwiązanie i się nie poddam. Wybrałem Juventus, by wszystko znów podporządkować piłce - dodał.
- Przyznam, że się udało. Wróciły dawne uczucia, czuję się pewny siebie i jestem na dobrej drodze, by osiągnąć swój najwyższy poziom - zakończył.