Przed kilkoma dniami Bartosz Bereszyński w rozmowie ze stacją Eleven Sports zapewniał, że nie ma żadnego dzwonku alarmowego w sprawie zbliżającego się zgrupowania kadry narodowej. Zawodnik Sampdorii deklarował zresztą przyjazd do Polski, nawet pomimo wprowadzonych obostrzeń dotyczących przemieszczania się na terenie Włoch.
Dziś jednak wiemy, że ani 27-letni prawy defensor, ani inni zawodnicy powołani na marcowe mecze, nie spotkają się nad Wisłą. Jak podaje bowiem Krzysztof Stanowski z Weszlo.com, zapadła decyzja o odwołaniu zgrupowania.
Przypomnijmy, że „Biało-Czerwoni” mieli zmierzyć się kolejno z Finlandią (27 marca we Wrocławiu) oraz Ukrainą (31 marca w Chorzowie). Dla Polski miał być to pierwszy etap przygotowań do Euro 2020, które jak powszechnie wiadomo, nadal może nie dojść do skutku.
Wszystko wskazuje zatem na to, że na występ Roberta Lewandowskiego i spółki w narodowych barwach będziemy musieli poczekać minimum do początku czerwca. W tym terminie zaplanowano bowiem dwa sparingi: z Rosją i Islandią.