OFICJALNIE: Adam Federici zakończył karierę

fot. feelphoto / Shutterstock.com
Karol Brandt
Źródło: Adam Federici [Instagram]

Adam Federici, były bramkarz Reading czy Stoke City, w wieku 36 lat zawiesił rękawice na kołku.

Australijczyk praktycznie przez całą karierę był związany z angielskim futbolem. Na Wyspy Brytyjskie trafił już w połowie 2006 roku, zasilając barwy Reading.

Po dwóch wypożyczeniach, najpierw do Bristol City, a następnie Southend United, w końcu na niego postawiono. W ekipie „Królewskich” rozegrał w sumie 245 spotkań i zachował 72 czyste konta. Odszedł dopiero wraz z końcem sezonu 2014/2015.

Następne lata to już rola zmiennika Artura Boruca w Bournemouth, a także epizod w Nottingham Forest i sporadyczne występy w Stoke City. Finalnie Anglię opuścił on latem 2020 roku.

Adam Federici wrócił do ojczyzny. Jego nowym klubem był Macarthur, w którym uzbierał 28 występów, ośmiokrotnie nie dając się pokonać. Teraz podjął decyzję o zawieszeniu rękawic na kołku.

Jak napisał w poście pożegnalnym w mediach społecznościowych, nie wszystko potoczyło się tak, jakby sobie tego życzył, ale on sam nie ma sobie nic do zarzucenia.

„(…) To nie jest sposób, w jaki chciałem zakończyć moją karierę, ale jestem wdzięczny za przygodę i lekcje po drodze, pełne wzlotów i upadków oraz niesamowitych wspomnień, które będą trwać przez całe życie. Dałem z siebie absolutnie wszystko w sporcie, który kochałem i mam nadzieję, że mój kraj, koledzy z drużyny i rodzina byli ze mnie dumni” – oświadczył.

36-latek w reprezentacji Australii stawał między słupkami 16 razy, będąc w kadrze na Mistrzostwa Świata 2010.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Tam zagra Nacho Fernández. Odejście z Realu Madryt przesądzone Zaskakujący zwrot akcji w sprawie Thomasa Tuchela?! Gwiazda klubu MLS wypada z gry na nawet osiem tygodni po nokaucie od... zawodowego boksera [OFICJALNIE] Górnik Zabrze z niespodziewanie wysoką porażką [WIDEO]. A już było tak dobrze... Kibice Milanu z protestem podczas najbliższego meczu Serie A Dawid Szwarga wbija szpilkę przełożonym? „Tego było za dużo” Prezes Lechii Gdańsk o zaległych opłatach za transfery. Jest również stanowisko Łotyszy

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy