Ośmiokrotny reprezentant Hiszpanii skłaniał się w ubiegłych miesiącach do opuszczenia szeregów „Wilków” i po nadarzeniu się zimą okazji do zaliczenia powrotu do „Dumy Katalonii” nie zastanawiał się zbyt długo nad wyborem tej opcji.
Klub Premier League nie palił się do zaakceptowania warunków zaproponowanych przez Barcelonę, ale po szeregu nacisków zgodził się ostatecznie na półroczne wypożyczenie z opcją wykupu za około 30 milionów euro.
Wolverhampton liczyło po cichu na to, że sytuacja finansowa ekipy z Camp Nou poprawi się na tyle, że ta sprowadzi do siebie definitywnie 26-letniego skrzydłowego.
Ten nie okazał się jednak znaczącym wzmocnieniem „Dumy Katalonii”.
Dlatego ta poinformowała w piątkowy wieczór o niekorzystaniu z prawa do pozyskania Adamy Traoré, co jest jednoznaczne z jego powrotem do Wolverhampton.
Ofensywny zawodnik zakończył swój drugi pobyt w Barcelonie (wcześniej stawiał w niej pierwsze kroki w profesjonalnym futbolu) na zanotowanych czterech asystach w szesnastu występach.
Reprezentant Hiszpanii jest związany z angielskim klubem do 30 czerwca 2023 roku.