Oficjalnie: Baroš znowu w Baníku!

fot. Transfery.info
Paweł Machitko
Źródło: Baník Ostrawa

Baník Ostrawa potwierdził, że do klubu wrócił Milan Baroš.

Były reprezentant Czech solidnie zapracował na popularność wśród kibiców Baníka. Podczas poprzedniego pobytu w Ostrawie swoją pensję, wobec słabego stanu finansowego klubu, przeznaczył na szkolenie młodzieży (http://www.transfery.info/56581,oficjalnie-milan-baro-w-banku-pensje-przeznaczy-na-szkolenie-mlodziey).
 
W lipcu minionego roku trafił do tureckiego Antalyasporu, jednak zdążył w jego barwach zaliczyć zaledwie 13 meczów i strzelić dwie bramki, nim zerwał więzadła. Na leczenie wrócił do Czech.
 
Baroš w Ostrawie rozpoczynał karierę piłkarską. Trafił do Baníka w wieku dwunastu lat, zadebiutował w pierwszym zespole jako siedemnastolatek. W lidze czeskiej w 76 meczach zaliczył 23 trafienia i wyjechał do Anglii. W Premier League stał ważnym ogniwem najpierw Liverpoolu, potem Aston Villi. Potem grał też w Lyonie, Portsmouth, Galatasaray. W 2013 roku zdecydował się na pierwszy powrót do Ostrawy, by latem przenieść się do Turcji.
 
Najbardziej znany Baroš jest jednak chyba ze znakomitej dyspozycji w czeskiej kadrze, zwłaszcza podczas Mistrzostw Europy w 2004 roku, gdy wywalczył koronę króla strzelców.
 
Teraz 32-latek wraca do domu, pomimo nieformalnych rozmów z przedstawicielami Indian Super League. Działacze Baníka doceniają ten gest, widząc w zawodniku ogromny potencjał sportowy i marketingowy.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Jacek Magiera stanowczo o graczu Śląska Wrocław. „Po to tu przyszedł, a tego nie ma. Sam musi sobie poradzić” Antonio Conte porozumiał się z nowym klubem. Sensacyjnie Brutalny faul w meczu Rakowa Częstochowa. „Paskudnie to wyglądało” [WIDEO] „Transferowy Flop Sezonu” Ekstraklasy wybrany. „Nic go nie przebije” Co zrobił Patryk Klimala?! Katastrofalne pudło w kluczowej akcji [WIDEO] OFICJALNIE: Poznaliśmy pierwszego spadkowicza Premier League w sezonie 2023/2024. 63 na minusie Mohamed Salah wściekły na Jürgena Kloppa. „Będzie ogień, jeśli coś powiem” [WIDEO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy