Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej przychyliła się do propozycji CAF i wyraziła zgodę na wypłatę dwóch milionów dolarów premii dla każdej afrykańskiej reprezentacji, która weźmie udział w nadchodzącym mundialu.
Afrykańska Konfederacja Piłkarska ma nadzieję, że ten wkład pieniężny pomoże krajowym związkom w Egipcie, Maroku, Tunezji, Senegalu i Nigerii zapobiec skandalom, które miały miejsce w przeszłości z udziałem afrykańskich drużyn narodowych przed dużymi wydarzeniami piłkarskimi.
Przypominamy, że na poprzednich Mistrzostwach Świata byliśmy świadkami takiego zdarzenia aż dwukrotnie. Najpierw reprezentanci Kamerunu odmówili wylotu na brazylijski mundial i żądali wyższych premii za sam udział w turnieju.
Później, już w trakcie imprezy, zawodnicy Ghany zażądali dodatkowej motywacji w postaci gotówki, która miała im pomóc wywalczyć awans do 1/8 finału. W tym celu prezydent kraju wysłał im przed decydującym starciem z Portugalią (1:2) aż trzy miliony dolarów do podziału.
Na tym samych mistrzostwach z inicjatywą podwojenia wynagrodzenia swoim zawodnikom wyszedł także prezydent Wybrzeża Kości Słoniowej. Te wszystkie zabiegi na nic jednak się zdały i wszystkie wymienione zespoły pożegnały się z mundialem już po fazie grupowej.
Przedstawiciele futbolu z „Czarnego Lądu” już po raz drugi w dość krótkim odstępie czasowym wspomogą swoich pięciu uczestników rosyjskiego turnieju. Przed kilkoma miesiącami CAF zapewniła każdemu z nich po pół miliona dolarów premii, które miały zostać przeznaczone na pomoc w organizacji przygotowań do wielkiej imprezy.