Beniaminek Serie A poinformował, że przed powrotem do najwyższej klasy rozgrywkowej wzmocnił swój skład doświadczonyn napastnikiem. Za sprowadzenie 29-latka nie musiał płacić, gdyż ten z początkiem lipca zakończył swój bardzo nieudany pobyt w Atlético.
Napastnik podpisał roczną umowę, ale w kontrakcie znalazła się klauzula o automatycznym przedłużeniu współpracy o jeszcze jeden sezon, jeżeli zespół utrzyma się w elicie. To rozwiązanie ma być idealnym zabezpieczeniem dla obu stron, gdyby współpraca nie potoczyła się pomyślnie.
Cerci w minionym sezonie spędził na boisku zaledwie... 43 minuty, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. Wpływ na to miała poważna kontuzja, ale i fakt, że w Madrycie dawno posawiono na nim krzyżyk. Jako piłkarz hiszpańskiego klubu zawodził także na wypożyczeniu w Milanie, a zaledwie przyzwoicie prezentował się w Genoi.
Lada moment były gwiazdor Torino powinien dostać bardzo znanego partnera do ataku. Ostatnie szczegóły swojej przeprowadzki do Werony uzgadnia bowiem Antonio Cassano.