Heskey będzie grał w Australii co najmniej przez najbliższy rok. Ostatnio występował w Aston Villi, która nie przedłużyła z nim kontraktu. Angielski napastnik został zakontraktowany jako tzw. marquee player, czyli największa gwiazda drużyny. W A-League obowiązuje salary cap na wzór ligi MLS, a każdy zespół może posiadać jednego "marquee". Zawodnik ten zarabia najwięcej spośród wszystkich graczy. Heskey będzie grał w Newcastle z numerem 9 na koszulce.
Nowa drużyna Heskeya poprzedni sezon zakończyła na 7. miejscu i nie zakwalifikowała się do play-off. W 2008 roku Jets zostali mistrzami Australii, ale potem wyraźnie obniżyli loty. W ostatnich 4 sezonach tylko raz zagrali w fazie pucharowej. Zadowolenia z pozyskania Anglika nie kryje trener Newcastle - Gary van Egmond, dziękując za pomoc przy transferze nowemu szefowi Football Federation of Australia - Damienowi de Bohunowi. Nowy sezon A-League startuje za 2 tygodnie. Jets pierwszy mecz rozegrają z Adelaide United, a już w drugiej kolejce (13 października) dojdzie do bardzo ciekawego starcia - Sydney FC z Alexem del Piero na pokładzie zmierzy się z nową drużyną Heskeya. Warto więc zaplanować sobie wczesną sobotnią pobudkę i obejrzeć w akcji legendę Juventusu i najgorszego spośród najlepszych w Premier League - Emile'a Heskeya. Mecz zaczyna się o 8.30 naszego czasu.