Wychowanek oraz wieloletni kapitan Atlético Madryt pozostał bez pracodawcy od lipca po tym, jak nie zdecydował się na przedłużenie wygasającej współpracy z Al-Sadd.
Początkowo doświadczony pomocnik wyrażał gotowość do kontynuowania swojej przygody z futbolem, ale od wspomnianego momentu nie otrzymał żadnej satysfakcjonującego go propozycji, dlatego postanowił zakończyć bogatą karierę.
„Kiedy zaczynałem grać w piłkę nożną, nigdy nie wyobrażałem sobie, że moje marzenia się spełnią. Dziś nadszedł dzień zakończenia mojej kariery jako piłkarza. Chciałem podziękować wszystkim ludziom, którzy byli częścią tej ścieżki, wszystkim moim kolegom, trenerom, pracownikom, zespołom i oczywiście mojej rodzinie i przyjaciołom, ponieważ nigdy nie pozwolili mi się poddać w trudnych chwilach! Również za to hobby, które wymagało i zachęcało mnie do bycia lepszym nie tylko na boisku, ale i poza nim. Na koniec chciałbym podziękować także tobie PIŁKO NOŻNA za umożliwienie mi pozostania na zawsze w pamięci wielu ludzi. Teraz muszę się o siebie zatroszczyć! Dziękuję wam wszystkim!” - napisał Gabi.
37-letni zawodnik poza wymienionymi wyżej klubami występował jeszcze w Getafe oraz Realu Saragossa, ale największe sukcesy odnosił razem z Atlético Madryt, z którym zdobył wszystkie możliwe trofea na krajowym podwórku w postaci mistrzostwa (2013/2014), Pucharu (2012/2013) oraz Superpucharu Hiszpanii (2014). Ponadto na arenie międzynarodowej świętował z „Los Rojiblancos” wywalczenie dwukrotnie zwycięstwa w Lidze Europy (2011/2012, 2017/2018) oraz jednego Superpucharu Europy (2012) i dwukrotnie wystąpił w finale Ligi Mistrzów (2013/2014, 2015/2016), gdzie musiał uznać wyższość Realu Madryt.
Gabi pomimo aż tylu sukcesów i rozegrania ponad 400 spotkań na poziomie LaLigi nie dostąpił nigdy zaszczytu zadebiutowania w seniorskiej reprezentacji Hiszpanii.