32-latek to żywa legenda Athletic Club Bilbao - w barwach tego klubu w latach 2003-2015 rozegrał 510 meczów, w których strzelił 38 goli. Wcześniej występował w zespole rezerw ekipy "Los Leones" oraz Baskonii.
Prawy obrońca przeniósł się do Stanów Zjednoczonych na zasadzie wolnego transferu po tym, jak pod koniec tego sezonu ogłoszono, że odejdzie on z drużyny z Kraju Basków.
- Przez niemal całą karierę byłem związany tylko z jednym klubem i wiedziałem, że jeśli z niego odejdę, to moim pierwszym wyborem będzie gra w USA. Jestem podekscytowany, że mogę dołączyć do New York City w jego inauguracyjnym sezonie. To zespół z wielkim potencjałem, oddanymi kibicami i bardzo chciałem być jego częścią. Fajnie też spotkać tu starych znajomych jak David Villa. Mieliśmy przyjemność uczestniczyć razem w zgrupowaniach reprezentacji Hiszpanii, wielokrotnie graliśmy przeciwko sobie, a teraz będziemy mieli okazję występować w jednej drużynie - przyznał Iraola na konferencji prasowej.
Pozyskanie Hiszpana może być punktem zwrotnym w tym sezonie dla NYC FC. Zespół po 15 rozegranych meczach ma na swoim koncie zaledwie 14 punktów i zajmuje ostatnie miejsce w konferencji wschodniej.