Znaleźli się na niej: Mateusz Kryczka, Kamil Sylwestrzak, Mikołaj Lebedyński i Mateusz Piątkowski.
25-letni bramkarz Kryczka pełnił funkcję rezerwowego bramkarza. Zagrał tylko w jednym meczu Pucharu Polski, puszczając dwa gole. Teraz dostaje pozwolenie na odejście, bo już potwierdzono transfer Thomasa Dähne z HJK Helsinki. 23-letni Niemiec ma powalczyć o pierwszy skład z Sewerynem Kiełpinem.
29-letni lewy obrońca Sylwestrzak przeniósł się do Korony latem 2016 roku. W tym sezonie jednak przegrał rywalizację o skład z Patrykiem Stępińskim, a po odejściu Sylwestrzaka wciąż w odwodzie pozostanie sprowadzony latem Paul Pârvulescu.
27-letni napastnik Lebedyński zawodził w ostatnich miesiącach. W czterech meczach ligowych nie strzelił bramki, a od końca sierpnia nie pojawił się na boisku choćby na minutę. Poprzednią kampanię spędził na wypożyczeniu w GKS-ie Katowice.
Największym rozczarowaniem okazał się jednak 33-letni napastnik Piątkowski. W styczniu tego roku wrócił Polski, wcześniej będąc zawodnikiem cypryjskiego APOEL-u Nikozja. W tym sezonie strzelił dwie bramki i zaliczył dwie asysty w trzynastu meczach. W ostatnich spotkaniach rundy jesiennej trener Jerzy Brzęczek odsunął go od składu, wystawiając na szpicy José Kanté.