Turki Al-Sheikh, minister sportu Arabii Saudyjskiej, przejął nie tak dawno większościowy pakiet udział w egipskim zespole i zapragnął w ekspresowym tempie stworzyć drużynę, która w nowym sezonie podejmie walkę o zdetronizowanie absolutnego hegemona krajowych rozgrywek, jakim od kilku lat jest Al-Ahly.
Nowy właściciel drużyny rozpoczął swoją pogoń za marzeniami od pobicia rekordu transferowego Afryki za sprawą sprowadzenia Keno z Palmeiras (więcej - TUTAJ).
Na tym wzmocnienia Pyramids FC naturalnie się nie skończyły, o czym świadczy fakt, że klub w ostatnich dniach potwierdził zakontraktowanie kolejnych pięciu piłkarzy. Wśród nich znalazło się dwóch Brazylijczyków - Carlos Eduardo z Goiás EC i Ribamar z Atlético Paranaense.
Obaj wspomniani zawodnicy nie należeli w swoich klubach do wyróżniających się graczy i nie mogli liczyć na regularne występy, ale mimo to ekipa z Egiptu wydała na ich pozyskanie nieco ponad 10,6 miliona dolarów (około 9,2 miliona euro).
Pozostałymi nowymi nabytkami zespołu z Asjut są Ragab Bakary (Smouha FC), Mohamed Fathi (Ismaily SC) i Mohamed Morsy (Enppi Club). Cała trójka należy do wyróżniających się piłkarzy w egipskich rozgrywkach, ale kosztowała zdecydowanie mniej od wymienionych wyżej Brazylijczyków. Właściciel Pyramids FC kupił ich za zaledwie około 3,5 miliona dolarów (około trzy miliony euro).
W sumie minister sportu Arabii Saudyjskiej zainwestował w ostatnich tygodniach w transfery do egipskiej drużyny blisko 25 milionów dolarów (blisko 21 milionów euro). W nadchodzących dnia ta suma jeszcze wzrośnie, ponieważ ekipę z El Assiouty Sport Stadium mają zasilić reprezentanci kraju - Ali Gabr (Zamalek SC, ostatnio wypożyczony do WBA) i Tarek Hamed (Zamalek SC).