Jego zatrudnienie przez wrocławski klub wydawało się formalnością, bowiem Bułgar w niedzielę stawił się na testach medycznych. Właściwie tylko one dzieliły go od podpisania kontraktu, ale - co zdarza się niezwykle rzadko - wykazały one pewne nieprawidłowości.
Okazuje się bowiem, że 23-latek ma problemy zdrowotne, o których wcześniej nie poinformował. Kilka miesięcy temu napastnik doznał poważniejszego urazu, którego ślady są obecne do teraz. Jego stan wymaga kolejnego zabiegu, co oznaczałoby, że trener Romuald Szukiełowicz mógłby z niego skorzystać dopiero za kilka tygodni.
Taka opcja nie wchodziła w grę, bowiem w Śląsku szukają snajpera nadającego się do gry od zaraz. Tym bardziej że wobec Koleva istniało wiele wątpliwości. Jego statystyki z poprzednich lat wskazują, że rzadko trafia do siatki rywali, ale we Wrocławiu oczekują kogoś, kto rozwiąże problem ze zdobywaniem bramek.
Trwają jednak poszukiwania nowego kandydata. "Gazeta Wrocławska" informuje, że wzrok został zwrócony w stronę Węgrów, ale nie podaje personaliów. Chodzi o reprezentantów kraju - młodzieżowego i członka dorosłej kadry.
AKTUALIZACJA: Klub na Twitterze poinformował, że na testach medycznych stawił się Bence Mervo, król strzelców mundialu do lat 20.