Zespół z Rzymu już jakiś czas temu pogodził się z faktem utraty holenderskiego zawodnika i rozpoczął poszukiwania piłkarza, który byłby w stanie załatać dziurę w defensywie włoskiego drużyny po jego odejściu.
W mediach w kontekście przeprowadzki do ekipy ze Stadio Olimpico wymieniano między innymi Kamila Glika. Ostatecznie „Biancocelesti” nie zdecydowali się pozyskać reprezentanta Polski i postawili na innego doświadczonego gracza - Francesco Acerbiego.
30-letni obrońca trafił do Lazio na zasadzie transferu definitywnego i po przejściu obligatoryjnych testów medycznych związał się z nowym pracodawcą do końca czerwca 2023 roku. Nieoficjalnie mówi się, że Sassuolo na sprzedaży jednego ze swoich czołowych zawodników zarobiło dziesięć milionów euro.
Byłemu piłkarzowi takich klubów jak Milan, Chievo oraz Genoa wróżono w przeszłości dużą karierę. Najpierw zaistnienie na włoskich boiskach uniemożliwiały mu jednak kontuzje, a potem gdy z nimi się uporał, to musiał stoczyć walkę z nowotworem jąder. Na szczęście Acerbi wygrał pojedynek z rakiem i może się teraz cieszyć z transferu do zespołu występującego w europejskich pucharach oraz walczącego o najwyższe cele na krajowym podwórku.
Doświadczony defensor reprezentował barwy „I Neroverdi” od lipca 2013 roku. Od tego czasu uzyskał w zespole status kapitana i rozegrał 173 spotkania dla Sassuolo, w których strzelił jedenaście bramek oraz zanotował jedną asystę.
Przed nim kontrakt z Lazio podpisał także Silvio Proto. Doświadczony bramkarz związał się trzyletnim kontraktem z rzymskim klubem i będzie miał w nim za zadanie zastąpić w roli rezerwowego Federico Marchettiego, który przeszedł do Genoi. 35-letni golkiper w minionym sezonie występował w Olympiakosie, w którego barwach zanotował dziewięć czystych kont w 30 rozegranych meczach.