Celem Chin był awans na Mistrzostwa Świata, które w przyszłym roku odbędą się w Katarze. Do tej pory jednak zespół nie radził sobie zbyt dobrze i w swojej grupie eliminacyjnej plasuje się dopiero na piątym miejscu i do miejsca premiowanego występem na mundialu brakuje mu siedem punktów na cztery mecze przed końcem rozgrywek.
Szanse na wywalczenie sobie wyjazdu do Kataru są zatem znikome, ale wymagania fanów nie zmieniają się. Rosnąca presja spowodowała, że z posady selekcjonera zrezygnował Tie Li.
44-latek był związany z drużyną narodową od października 2019 roku: najpierw jako trener tymczasowy, a od stycznia minionego roku już jako pierwszy szkoleniowiec.
Na jego następcę nie trzeba było jednak czekać zbyt długo. W piątek poinformowano, że tym zostanie Xiaopeng Li.
Były defensywny pomocnik ostatnio odpowiadał za wyniki Wuhan FC. Teraz czeka go trudne wyzwanie, bo tylko styczniowe zwycięstwo przeciwko Japonii utrzyma jego zespół przy życiu. Przy tym oczywiście Japończycy są zdecydowanymi faworytami tego spotkania.
Mecz z ekipą reprezentującą „Kraj Kwitnącej Wiśni” zaplanowano na 27 stycznia.