52-latek został mianowany na stanowisko tuż po tym, jak ekipa z Kobe odniosła porażkę z walczącą o utrzymanie Gambą Osaka. Klubowe szefostwo zdecydowało się wówczas zakończyć współpracę z Takayukim Yoshidą, zastępując go właśnie doświadczonym Hiszpanem.
Lillo nową drużynę ma poprowadzić do końca bieżących rozgrywek, a także w nadchodzącym sezonie. Oczekiwania wobec zespołu nie są małe zważywszy na obecność w składzie drużyny takich postaci, jak Andres Iniesta czy Lukas Podolski.
Dla pochodzącego z Tolosy szkoleniowca będzie to powrót do zawodu po rocznej przerwie. Po raz ostatni funkcję trenera sprawował on kilkanaście miesięcy temu w kolumbijskim Atlético Nacional.
Pochodzący z Kraju Basków nowy opiekun japońskiego zespołu nie będzie mógł jednak od razu zasiąść na ławce szkoleniowej. Wcześniej musi bowiem przejść wszystkie procedury związane z uzyskaniem pozwolenia na pracę w Japonii. Przez ten czas tymczasowo zastąpi go Kentaro Hayashi.
Lillo dotychczas pracował głównie z drużynami z niższych lig hiszpańskich, a także klubami z Meksyku oraz wspomnianej Kolumbii. W latach 2015-2017 sprawował natomiast obowiązki asystenta Jorge Sampaolego kolejno w reprezentacji Chile oraz Sevilli.