Środkowy obrońca dziewięć miesięcy temu zdecydował się na powrót do ojczyzny, licząc, że jego kariera wróci na właściwe tory. Wcześniej przestał grać regularnie w barwach SSC Napoli, do którego trafił za 36 milionów euro, stając się najdroższym Grekiem w historii futbolu.
Z tą grą w Olympiakosie bywało różnie, na co wpływ miały po części problemy zdrowotne.
W trwającym sezonie 31-latek także nie zawsze mógł liczyć na występy w podstawowym składzie. Jednocześnie klub poczynił kilka dużych wzmocnień.
Idąc tym tropem, strony zaczęły myśleć o rozstaniu, które właśnie staje się faktem.
Kostas Manolas zawitał do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na miejscu przeszedł testy medyczne i transfer doszedł do skutku.
Umowa 42-krotnego reprezentanta Grecji i uczestnika Mistrzostw Świata 2014 obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku.
Doświadczony stoper dołącza do takich piłkarzy jak Miralem Pjanić czy Paco Alcácer.
Manolas przez ostatnie lata był związany kolejno z AEK-iem, Olympiakosem, Romą, Napoli i ponownie Olympiakosem. W samej Lidze Mistrzów zgromadził 51 spotkań, docierając do półfinału rozgrywek.