43-letni szkoleniowiec zbierał pochlebne recenzje za pracę wykonywaną w młodzieżowych strukturach Liverpoolu. Z tego też powodu Steven Gerrard zapragnął mieć go w swoich sztabie w trakcie pobytu w Rangersach oraz Aston Villi.
Swoją przygodą w klubie z Birmingham nie nacieszył się zbyt długo, ale przed startem sezonu 2022/2023 otrzymał pierwszą szansę sprawdzenia się w charakterze samodzielnego menedżera u sterów QPR.
Michael Beale otrzymywał wiele pochwał za osiągane rezultaty, co wpłynęło na bardzo szybkie łączenie go z posadą opiekuna Wolverhampton. Odrzucił on jednak perspektywę sprawdzenia się w „Wilkach”, by niedługo później przystać na propozycję powrotu do Glasgow.
Anglik przejął odpowiedzialność za osiągane wyniki przez „The Gers” w listopadzie ubiegłego roku i... nie przetrwał pełnych dwunastu miesięcy na zajmowanym stanowisku, ponieważ po ligowej porażce z Aberdeen (1:3) zapadła decyzja o jego zwolnieniu.
„Rangers Football Club może potwierdzić, że rozstał się z menedżerem pierwszego zespołu Michaelem Beale'em.
Zarząd Rangersów pragnie złożyć pisemne podziękowania Michaelowi i jego pracownikom za ich wysiłki od czasu dołączenia do klubu w listopadzie ubiegłego roku.
Wyniki w tym sezonie nie spełniły oczekiwań wszystkich osób związanych z Rangersami.
W związku z tym zapadła decyzja o rozwiązaniu kontraktu menedżera, a także trenerów Neila Banfielda, Damiana Matthewa, Harry'ego Watlinga i Jacka Ade'a.
Klub ma przyjemność ogłosić, że Steven Davis pokieruje tymczasowym pierwszym zespołem” - czytamy w wydanym komunikacie.
Ekipa z Glasgow zakończyła ubiegłe zmagania na drugim miejscu w tabeli za Celtikiem. Z kolei w trwających przegrała dwumecz o awans do Ligi Mistrzów z PSV Eindhoven czy zanotowała dwie porażki na krajowym podwórku - z Celtikiem i wspomnianym Aberdeen.