Nigeryjczyk trafił do holenderskiej ekipy na zasadzie rocznego wypożyczenia z Olympiakosu Pireus z opcją transferu definitywnego.
Olaitan reprezentuje barwy greckiego zespołu od lipca 2013 roku. Po problemach zdrowotnych wrócił do gry dopiero w połowie minionego sezonu, dlatego włodarze "Thrilos" zdecydowali się wysłać go na sześć miesięcy do Ergotélisu, dla którego rozegrał dwanaście spotkań i zdobył w nich jednego gola oraz zanotował tyle samo asyst.
- Michael to wszechstronny napastnik. Jest szybki, silny, sprawny technicznie i potrafi grać obiema nogami. Obserwuję go od czterech lat, bo myślę, że jest świetnym zawodnikiem. Uważam, że to niezwykłe, że udało nam się ściągnąć tak utalentowanego piłkarza. Mimo że ma dopiero 22 lata to ma już bogate doświadczenie i jego osobowość pasuje do naszej drużyny. Tutaj jego kariera może znów nabrać tempa - powiedział Ted van Leeuwen, dyrektor sportowy klubu z Enschede.
- Przyjście do tego zespołu to nowy etap w mojej karierze. Zdecydował się zasilić Twente po konsultacji z rodziną. Holenderski futbol mi odpowiada. Atmosfera tutaj jest świetna. Jestem bardzo zmotywowany, aby w nadchodzącym sezonie pokazać się kibicom i pomóc klubowi osiągnąć sukces - dodał Nigeryjczyk.
Przypominamy, że Olaitan dał się poznać szerszemu gronu sympatyków futbolu wiosną 2014 roku, kiedy to świetnie radził sobie w lidze greckiej oraz rozegrał bardzo dobry mecz przeciwko Manchesterowi United w 1/8 finału Ligi Mistrzów (zaliczył asystę w wygranym spotkaniu 2:0 w Pireusie). Wydawało się, że młody napastnik jest murowanym kandydatem do wyjazdu na Mistrzostwa Świata, ale niestety Nigeryjczyk w czasie prestiżowego starcia z Panathinaikosem Ateny stracił przytomność i padł na murawę. Szczegółowe badania wykazały konieczność przeprowadzenia operacji serca i z tego powodu zawodnik wrócił do gry w piłkę dopiero kilka miesięcy temu.