Przygoda Paulo Sousy z reprezentacją Polski zakończyła się szybko i niespodziewanie. W niedzielę obiegły nas szokujące informacje o prośbie selekcjonera do Cezarego Kuleszy dotyczącej rozwiązania kontraktu za porozumieniem stron. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej się na to nie zgodził i zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji prawnych.
W środę Cezary Kulesza oficjalnie powiadomił, że kontrakt Sousy został rozwiązany. Nie będzie dłużej pełnił funkcji selekcjonera polskiej kadry.
„Jako zarząd PZPN podjęliśmy jednogłośną decyzję o rozwiązaniu kontraktu z Paulo Sousą. W ramach porozumienia były selekcjoner zapłaci PZPN odszkodowanie zgodne z oczekiwaniami federacji” – napisał prezes PZPN na Twitterze. Komunikat pojawił się też na stronie internetowej związku.
Sousa dogadał się z piłkarską federacją i zapłacił wymagane pieniądze. Rozwiązany został tym samym kontrakt, który obowiązywał do zakończenia eliminacji do Mistrzostw Świata w Katarze.
51-latek w ciągu najbliższych dni najprawdopodobniej zostanie ogłoszony nowym szkoleniowcem Flamengo. To właśnie lukratywna oferta Brazylijczyków zachęciła go do zrezygnowania z reprezentacji Polski.
Sousa zatrudniony został w styczniu 2021 roku przez ówczesnego prezesa PZPN Zbigniewa Bońka. Naszą kadrę poprowadził łącznie w 15 spotkaniach, z czego wygrał zaledwie sześć. Fatalne w skutkach okazały się dla niego Mistrzostwa Europy, bowiem zakończył je na fazie grupowej.
W eliminacjach do Mistrzostw Świata w Katarze Polska zajęła miejsce za plecami Anglii, a o awans na mundial powalczy w marcowych barażach. Wówczas selekcjonerem będzie już ktoś inny.