Niewiele czasu minęło od hitu transferowego w Tajlandii z udziałem Teerasila Dangdy. Największa gwiazda tamtejszych rozgrywek przeniesie się na początku lutego z Muangthong United na wypożyczenie do Sanfrecce Hiroshima. Dzisiaj ten sam tajlandzki zespół ogłosił jednak transfer, który może wywołać w azjatyckim państwie jeszcze więcej emocji.
Zgodnie z informacją przekazaną przez Muanghthong United, Kawin Thamsatchanan powinien zostać jutro zaprezentowany w barwach Oud-Heverlee Leuven. Choć nie zostało to oficjalnie potwierdzone, to nietrudno sobie wyobrazić, że wiele do powiedzenia w sprawie tej transakcji miała pochodząca z Tajlandii grupa King Power, która posiada większościowe udziały w belgijskim drugoligowcu.
Właściciel King Power posiada udziały w drużynie z Leuven oraz jest właścicielem niedawnego mistrza Anglii, Leicester City. Głównie z tego powodu w drużynie został zatrudniony przed kilkoma miesiącami były szkoleniowiec „Lisów”, Nigel Pearson. Jak na razie zespół pomimo wielu inwestycji zajmuje dopiero trzecie miejsce na zapleczu Jupiler Pro League, ale wciąż ma szanse na awans do elity.
Thamsatchanan rozpoczął profesjonalną karierę w futbolu w barwach Raj Pracha FC. Z tej drużyny 27-letni bramkarz przeniósł się już w 2008 roku do Muangthong United, którego barw bronił do dzisiaj. To jeden z najlepszych obecnie tajskich piłkarzy, mający na koncie 62 spotkania w reprezentacji narodowej.