Mir wczoraj podpisał umowę do 30 czerwca 2022 roku, a kwota transferowa według nieoficjalnych informacji wyniosła dwa miliony euro.
Transfer ten okazał się sporym zaskoczeniem, bowiem wcześniej warunki transakcji ustalił Real Madryt, który chciał wprowadzać 20-letniego napastnika do gry najpierw przez drugi zespół. Sam zainteresowany jednak ostatecznie wolał wyjechać do Anglii, by już teraz występować u dobrze znanego mu trenera, Nuno Espirito Santo, w drużynie, która dość pewnie zmierza ku awansowi do Premier League.
W trwającym sezonie Mir grał w drugim zespole Valencii w trzeciej lidze hiszpańskiej. W 19 meczach strzelił 15 bramek, co poskutkowało dużym zainteresowaniem jego osobą.
Latem 2017 roku „Wilki” niespodziewanie wyciągnęły z Porto bardzo obiecującego Rúbena Nevesa (za rekordową kwotę 16 milionów funtów) czy wypożyczyły Diogo Jotę z Atletico Madryt.
Ruchy na rynku transferowym ułatwiają im bliskie relacje z superagentem Jorge Mendesem. Nie stanowi już specjalnej sensacji fakt, że agentem Mira jest... Carlos Bucero, bliski przyjaciel i współpracownik Mendesa. W związku z tym kibice Valencii w pewnym momencie określali go „dzieckiem Mendesa”, kpiąc, gdy wspomniany Espirito jesienią 2015 roku dawał mu szansę debiutu w Lidze Mistrzów w meczu przeciwko Zenitowi Sankt Petersburg.