Słaba postawa Śląska Wrocław w rundzie wiosennej spowodowała, że działacze tej ekipy zaczęli rozglądać się za nowym trenerem, bo po porażce przeciwko Legii Warszawa (0-1) z posadą pożegnał się Jacek Magiera.
W kręgu zainteresowań znajdowali się Michał Probierz, Marcin Brosz oraz Piotr Tworek. Ostatecznie zdecydowano się zatrudnić tego trzeciego.
46-latek doszedł zatem do porozumienia w kwestii kontraktu do 30 czerwca 2023 roku. Celem na ten sezon jest oczywiście utrzymanie w Ekstraklasie.
- Negocjacje nie trwały długo, obie strony były zainteresowane współpracą. Szczegóły ustaliliśmy bardzo sprawnie i od dziś jestem w Śląsku Wrocław. Chciałbym, żeby nasz zespół w każdym meczu dał się pokroić za zwycięstwo. By piłkarze w każdym spotkaniu zostawiali zdrowie i pokazywali swoje umiejętności, a te w tej drużynie są wysokie - powiedział.
Dla Tworka to kolejny już klub w bieżących rozgrywkach, bo do 2 listopada odpowiadał przecież za wyniki Warty Poznań. O ile w tym sezonie zespół za jego kadencji radził sobie przeciętnie, o tyle jeszcze niecałe dwanaście miesięcy temu rywalizował o europejskie puchary.
Odejście między innymi lidera zespoły Makany Baku, a także słabsza forma kilku istotnych piłkarzy spowodowały, że zespół ze stolicy Wielkopolski popadł w kryzys, a zapłacił za niego posadą właśnie 46-latek.
Teraz czeka go nowe wyzwanie. Pierwszy test już w niedzielę, kiedy Śląsk zmierzy się z Radomiakiem Radom.