Ekipa, przejęta od niedawna przez trenera Gabriele Cioffiego, została wzmocniona już ósmym zawodnikiem przed nachodzącym sezonem.
Thomas Henry podpisał z klubem czteroletni kontrakt.
Napastnik swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w rodzimej Francji, broniąc na początku barw AS Beauvais na niższych szczeblach ligowych. Przełomem w jego karierze był zagraniczny transfer z FC Chambly do AFC Tubize latem 2018 roku.
To właśnie w ekipie ze Stade Edmond Leburton gracz środa ataku wypromował swoje nazwisko, seryjnie zdobywając bramki na poziomie drugiej ligi belgijskiej. Już sześć miesięcy później okazję do wykupienia zawodnika skrzętnie wykorzystało grające w tej samej dywizji OH Leuven, płacąc za transfer 500 tysięcy euro.
Między innymi dzięki jego zasłudze „Les Coalisés” wywalczyli ponad rok później awans do najwyższej klasy rozgrywek. W nich z marszu stał się drugim najlepszym strzelcem z dorobkiem 21 goli, co zaważyło na transferze do włoskiej Venezii.
Ubiegłoroczny beniaminek Serie A pozyskał Henry'ego za 5,5 miliona euro, stając się jednym z najdroższych nabytków w historii klubu. W minionej kampanii zdobył w lidze dziewięć bramek, ale to nie wystarczyło, aby uchronić zespół przed spadkiem.
Ostatecznie okazało się jednak, że Henry będzie kontynuował grę we włoskiej elicie, przechodząc za pięć milionów euro do Hellasu Verona.
„Gialloblu” wcześniej zdążyli wykupić z Cagliari Giovanniego Simeone, który zdobył aż 17 bramek w ostatnich zmaganiach. Niemniej Hellas liczy na to, że uda się odsprzedać Argentyńczyka za większą kwotę do wyżej notowanego klubu.
W międzyczasie do drużyny trafili już Gianluca Caprari czy Milan Đurić, którzy także są napastnikami.
Pozostali przybysze na Stadio Marc'Antonio Bentegodi to Martin Hongla, Josh Doig, Lorenzo Montipò i wypożyczony z Atalanty Roberto Piccoli.