„Mając na uwadze opublikowaną informację dotyczącą rzekomego oświadczenia złożonego w sądzie przez Viníciusa Júniora, w którym stwierdzono, że cały stadion Mestalla obrzucał go rasistowskimi obelgami w zeszłym sezonie podczas meczu Valencii z Realem Madryt, Valencia pragnie wyrazić swoje zdziwienie i oburzenie. Jak publicznie przyznał sam trener Carlo Ancelotti, w żadnym wypadku nie można przypisywać tego zachowania całej publiczności” – czytamy w komunikacie.
„Klub jest w pełni świadomy powagi tej sprawy. Nie ma miejsca na rasizm w piłce nożnej ani w społeczeństwie, ale nie można go zwalczać bezpodstawnymi oskarżeniami. Ta kwestia wymaga zaangażowania wszystkich i Valencia rozumie, że w tego typu sprawach należy zachować szczególną odpowiedzialność. Ogółu kibiców Valencii nie można uznawać za rasistów, a władze klubu żądają, aby jeszcze dziś Vinicius Júnior publicznie sprostował swoje rzekome oświadczenie”.
Vinícius Júnior złożył dzisiaj rano zeznania w sądzie w sprawie wydarzeń z meczu Valencia – Real Madryt w maju bieżącego roku.
23-letni Brazylijczyk padł wówczas ofiarą rasistowskich obelg ze strony kibiców rywali. Spotkanie przerwano z tego powodu na kilka minut. Później skrzydłowy Realu Madryt otrzymał czerwoną kartkę po starciu z Hugo Duro.
Proces toczy się przeciwko trzem osobom, z których jedna została wskazana bezpośrednio przez Viníciusa, a dwie pozostałe zidentyfikowano na podstawie nagrań z kamer.