Baskijski klub zapewnił, że osiągnął porozumienie z jedną z drużyn z Major League Soccer i Carlos Vela przeprowadzi się w zimie do Stanów Zjednoczonych. Nie ujawniono oficjalnie, jaki klub zakontraktował Meksykanina, ale od kilku miesięcy mówiło się, że do transferu nakłania go Los Angeles FC.
Amerykański zespół jest nowym rywalem zza miedzy dla Los Angeles Galaxy. Klub powstał przed kilkoma laty i do tej pory przygotowywał się do startu w Major League Soccer, który jest zaplanowany na przyszły sezon (w Stanach gra się systemem wiosna-jesień). W tym czasie rozpoczęto między innymi budowę stadionu.
Przed kilkoma tygodniami w klubie został zatrudniony Bob Bradley, były selekcjoner reprezentacji Amerykanów, który ma zbudować zespół godny walki o mistrzostwo kraju.
Prawdopodobny transfer 28-latka potwierdza ambitne plany LAFC i jest odpowiedzią na ruchy Galaxy, mającego w zespole dwóch reprezentantów Meksyku, Giovaniego i Jonathana dos Santosów. Vela od sześciu lat reprezentował barwy Realu Sociedad, dla którego rozegrał 233 spotkania, strzelił 72 bramki i zanotował 44 asysty.
Takie posunięcie to też oczywisty ruch marketingowy. Los Angeles FC jest nowym klubem, który nie posiada sympatyków, dlatego do zapełnienia 22-tysięcznika potrzebna jest gwiazda, która przyciągnie kibiców na trybuny. Nie bez przyczyny jest także narodowość Veli, bo w Mieście Aniołów co czwarty mieszkaniec ma latynoskie pochodzenie.