Ofensywny pomocnik podpisał umowę do 30 czerwca 2024 roku z opcją przedłużenia o sezon ze strony klubu.
Kwota transferu to około pół miliona złotych.
Jak informuje serwis bielsko.biala.pl, w umowie znalazł się zapis o tym, że w razie wystawienia Hiszpana w meczu z Podbeskidziem Wisła będzie musiała zapłacić karę.
- Transfer do drużyny z tej samej ligi może wzbudzać emocje, kierowaliśmy się tym, że Wisła Kraków zrealizowała nasze oczekiwania i bardzo chciała kupić Goku, a sam zawodnik był zdeterminowany do zmiany klubu, ze względu na przedstawioną wizję przez Kiko Ramíreza - skomentował transakcję Sławomir Cienciała, nowy dyrektor sportowy Podbeskidzia.
„Goku” był absolutną gwiazdą sezonu 2022/2023 pierwszej ligi. Zanotował 16 bramek i 10 asyst w 31 meczach.
W Wiśle jego zadaniem najprawdopodobniej będzie zastąpienie odchodzącego Luisa Fernandeza.
Do Polski po raz pierwszy trafił latem 2016 roku, gdy Bragę zamienił na Śląsk Wrocław na zasadzie wypożyczenia. Zimą 2019 roku zagościł w Miedzi Legnica.
Do Podbeskidzia przeniósł się latem 2021 roku.
Łącznie w pierwszej lidze ma na koncie 34 gole i 24 asysty w 106 spotkaniach, do czego trzeba dorzucić sześć bramek i dwie asysty w 24 meczach Ekstraklasy.
Celem piłkarza, jak i całej Wisły Kraków, jest ponowne zameldowanie się w polskiej elicie.
„Goku” jest wychowankiem Espanyolu Barcelona oraz Manchesteru City. Ma za sobą pobyt w rezerwach FC Barcelony i Villarrealu. W 2015 roku z katalońskiego giganta odszedł do Bragi. Na swój najwyższy poziom wskoczył dopiero w Polsce.
Dla Wisły to czwarty transfer letniego okna. Wcześniej wzmocnili ją Álvaro Ratón, Jesús Alfaro oraz Dawid Olejarka.
Piątym nabytkiem ogłoszony zostanie Patryk Gogół.