OFICJALNIE: Yerry Mina odchodzi z Evertonu

fot. Cosmin Iftode / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Źródło: Yerry Mina [Instagram]

Yerry Mina za pośrednictwem Instagrama potwierdził, że po zakończeniu sezonu nie będzie zawodnikiem Evertonu.

Stoper spędził na Goodison Park pięć sezonów. Wcześniej zasmakował też epizodu w FC Barcelonie po transferze z Palmeiras. W Hiszpanii spędził zaledwie pół roku. Widząc na horyzoncie blisko 20 milionów euro zysku, Katalończycy zdecydowali się na szybką sprzedaż w kierunku Premier League.

Everton zapłacił za środkowego obrońcę 30 milionów euro. Wówczas taki nabytek zapisał się w historii transakcji klubu na czwartym miejscu, za Gylfim Sigurðssonem, Richarlisonem i Romelu Lukaku.

Kontuzje nie szczędziły reprezentanta Kolumbii, przez co borykał się on z wahaniami formy. Łącznie w barwach „The Toffees” rozegrał 98 spotkań. Dołożył dziewięć trafień, w jedno istotne dające wyrównanie w ostatniej kolejce z Wolverhampton.

Mina nie dobije do setki, ale w umieszczonym wideo na swoim profilu na Instagramie zaapelował do kibiców o pełne wsparcie w walce o utrzymanie.

– Mam dla was do przekazania pewną wiadomość i zaproszenie. W niedzielę zagram ostatnie spotkanie w barwach Evertonu. Czas powiedzieć „do widzenia” po wspólnie przeżytych pięciu latach – zaczął.

– Chcę wam podziękować za pełne wsparcie i uwielbienie, jakim mnie darzyliście. Występy w tych barwach napawały mnie ogromną dumą i zaszczytem.

– Z tego miejsca zapraszam was na „ostatni taniec” na Goodison Park. To ostatnia bitwa, jaką musimy stoczyć. Potrzebujemy waszej pomocy, bo zamierzamy zostać w Premier League. Takiemu klubowi to się należy – dodał.

Kontrakt zawodnika wygasa za miesiąc, więc wkrótce stanie się wolnym agentem.

Everton od początku nie dążył do przedłużenia współpracy z piłkarzem, więc wkrótce powinniśmy też zobaczyć oficjalny komunikat klubu w tej sprawie.

Według Pipe Sierry, renomowanego kolumbijskiego dziennikarza, Mina chce kontynuować grę w Europie. Obecnie wysłuchuje ofert z innych lig.

W finałowej serii gier podopieczni Seana Dyche'a zmierzą się u siebie z Bournemouth. Pierwszy gwizdek w niedzielę o 17:30.

Na razie znajdują się w bezpiecznej strefie, z dwupunktową przewagą nad Leicester City i Leeds United. Remis może nie wystarczyć.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery To on zostanie nowym trenerem Napoli?! Jest na „pole position” Jan Urban po blamażu z Cracovią Strzelił 16 goli. Napastnik wypożyczony z Pogoni Szczecin wybrany piłkarzem sezonu w klubie José Mourinho trenerem beniaminka?! Zaskakujące informacje Przesądzone. Oto pierwszy spadkowicz z Ekstraklasy [OFICJALNIE] OFICJALNIE: Drużyny Krystiana Bielika i Michała Helika spadły z ligi Duża kontrowersja w meczu Arsenal - Bournemouth. „Nie mogę w to uwierzyć”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy