Ostre słowa Glika. „To ohydne kłamstwo”

fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Źródło: Łączy Nas Piłka

Kamil Glik na konferencji prasowej odniósł się do ostatnich doniesień medialnych na temat reprezentacji Polski oraz swoim wejściu na murawę w meczu z Kolumbią.

Nie tak wyobrażaliśmy sobie występ podopiecznych Adama Nawałki na Mistrzostwach Świata w Rosji. Polacy po spotkaniach fazy grupowej z Senegalem i Kolumbią nie mają na koncie ani jednego punktu i czwartkowe starcie z Japonią (początek o 16:00) będzie dla nich meczem o honor. Z racji tego, że oczekiwania związane z występem piłkarzy Nawałki na mundialu były wielkie, w ostatnich dniach mocno dostało się im od rodzimych mediów. Glik nie gryzł się w język, komentując całą sprawę.

- Mundial jeszcze trwa i jest za wcześnie, aby mówić o przyszłości reprezentacji. Przed nami ważny mecz. Konkretne decyzje będą zapewne podjęte po mistrzostwach.

- Rozmowa z trenerem przed meczem z Kolumbią była, aby w razie potrzeby zagrać 10 minut. Kontuzja Michała spowodowała, że wszedłem. Na mecz z Senegalem nie byłem gotowy. Nawet, jeśli serce by chciało, to nogi by nie pozwoliły.

- Były ciężkie momenty przez ten miesiąc. Jedyną osobą, która wierzyła, że na ten mundial pojadę była moja żona.

- Na tych mistrzostwach grała inna drużyna niż na Euro 2016. Kilka zmian personalnych było. W dwóch meczach na MŚ pokazaliśmy się jako drużyna jedna z najgorszych.

- Ohydne kłamstwo o braku dyscypliny zostało napisane w gazetach. Nie ma mowy o żadnym braku dyscypliny. To wstyd, że ktoś coś takiego mógł napisać.

- Temperatura w meczu z Japonią będzie taka sama dla obu drużyn, nie ma co szukać w tym alibi - powiedział Glik na konferencji.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Cristiano Ronaldo znów bez mistrzostwa Arabii Saudyjskiej Blamaż Manchesteru United. Najwyższa porażka w sezonie [WIDEO] Borussia Dortmund zdecydowana na hitowy transfer napastnika. Absolutnie topowe rozwiązanie Nadchodzą sądne dni w Legii Warszawa. Jaki los czeka siedmiu zawodników? Mariusz Lewandowski łączony z posadą dyrektora sportowego w Ekstraklasie Wisła Kraków pokrzywdzona przez sędziego?! „Ewidentny karny” Wyróżnienie dla piłkarza Górnika Zabrze

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy