Ousmane Dembélé i obelga ostateczna, czyli dlaczego Lahoz wyrzucił go z boiska

fot. FC Barcelona
Paweł Machitko
Źródło: Transfery.info | Movistar

Barcelona wygrała z Sevillą 4-0, ale i tak show w ostatnich minutach skradł sędzia Mateu Lahoz.

42-letni arbiter międzynarodowy w 87. minucie meczu postanowił wyjść na pierwszy plan. Najpierw niesłusznie pokazał czerwoną kartkę Ronaldowi Araújo, który wszedł w 73. minucie za Jean-Claira Todibo, tym samym debiutując w pierwszym zespole Barcelony w związku z zawieszeniem Clementa Lengleta i kontuzją Samuela Umtitiego.

Piłkarze Barcelony od razu wyrazili niezadowolenie z decyzji Lahoza, który popełnił ewidentny błąd i później go nie naprawił, mimo obecności systemu VAR w Hiszpanii. Pierwszy mocniej zareagował Ousmane Dembélé, który szybko znalazł się blisko sytuacji. Lahoz zripostował skrzydłowego, sięgając po drugi w tym meczu czerwony kartonik (a żółtą kartkę za protesty dostał też Sergio Busquets).

Najbardziej zaskakujący jest jednak powód tej decyzji. Hiszpańskie media szybko uzyskały dostęp do protokołu meczowego, w którym sędzia zapisał, że Dembele zwrócił się do niego słowami "bardzo słaby, jesteś bardzo słaby". Do tego Francuz gestykulował w bliskiej odległości od arbitra.

Tymczasem zachowanie Dembélé eliminuje go z El Clásico. Jutro poznamy długość zawieszenia, ale kara obejmie przynajmniej dwa najbliższe spotkania - z Eibarem i właśnie Realem Madryt.

Bezpośrednio po spotkaniu, jeszcze bez wiedzy o tym, co się dokładnie wydarzyło, sytuację skomentował trener Ernesto Valverde: - Nie wiem, co powiedział, ale bardzo trudno jest uzyskać od Dembélé cokolwiek w języku hiszpańskim...

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Piłkarz Wisły Kraków złamał jedną z reguł w szatni. Trener potwierdził, że raczej już w niej nie zagra Kontrowersje w meczu Legii Warszawa. Błyskawiczna czerwona kartka [WIDEO] Władze West Hamu zdecydowały w sprawie menedżera Bayern Monachium znowu dostał kosza. Następny trener powiedział „nie” Dawid Szulczek coraz bliżej osiągnięcia upragnionego celu Wzruszające obrazki. Vinicius Júnior zaprosił do swojego domu kibica z Polski [WIDEO] Legia Warszawa się na nim nie poznała, skorzystał na tym Jacek Magiera. „Niesamowity czas” gracza Śląska Wrocław

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy