32-latek w styczniu dokonał wejścia smoka po pięciomiesięcznej absencji w Premier League spowodowanej kontuzją uda. Przez ten okres opuścił aż 29 spotkań, a momentami brak genialnego kreatora był mocno wyczuwalny.
Przed dwoma tygodniami kapitan zdobył bramkę i posłał cudowne podanie do Oscara Bobba, które zapewniło arcyważne zwycięstwo nad Newcastle United na St. James' Park.
Teraz reprezentant „Czerwonych Diabłów” ma odegrać istotną rolę w hitowym spotkaniu FA Cup przeciwko Tottenhamowi, aby podtrzymać kurs na powtórzenie osiągnięcia z poprzedniej kampanii – potrójnej korony.
– Jest gotowy. Był już wcześniej na Newcastle, dobrze też trenował w Abu Zabi oraz tutaj (w Anglii). Dla nas najważniejsze było, aby obserwować jego proces powrotu do pełnej sprawności. Jego noga zachowuje się już dobrze i jest gotowy mecz od pierwszej minuty – wyznał na konferencji Hiszpan.
Kibice „Obywateli” dalej uzbrajają się w cierpliwość w kontekście powrotu Erlinga Haalanda. Norweg wznowił lekkie treningi, ale na występ w ten weekend wydaje się jeszcze za wcześnie.
Kevin De Bruyne przez przebyty uraz mięśniowy pokazał się tylko w czterech meczach. W każdym z nich zanotował co najmniej gola i/lub asystę.
Mecz czwartej rundy Pucharu Anglii z Tottenhamem odbędzie się w Londynie w piątkowy wieczór o 21:00. Tranmisja w Eleven Sports 1.