Reprezentant Kolumbii nie zostanie najprawdopodobniej wykupiony przez Bayern Monachium z Realu Madryt i wraz z końcem czerwca wróci do drużyny „Królewskich”.
Ofensywny pomocnik nie znajduje się jednak w planach Zinédine’a Zidane’a i otrzymał już jakiś czas temu „zielone światło” na poszukiwanie nowego pracodawcy.
Z tego faktu zamierza jak najszybciej skorzystać Napoli, gdzie wielkim zwolennikiem talentu Jamesa Rodrígueza jest Carlo Ancelotti. Włoski szkoleniowiec współpracował w przeszłości z Kolumbijczykiem zarówno w Realu Madryt, jak i w Bayernie Monachium, a teraz chciałby ponownie mieć 27-letniego zawodnika w swojej kadrze.
Doświadczony trener miał już nawet odbyć wstępne rozmowy w tej sprawie z samym piłkarzem i ten wyraził gotowość dołączenia do ekipy ze Stadio San Paolo.
Teraz przedstawicieli Napoli może czekać zdecydowanie trudniejsze zadanie związane z ustaleniem warunków transferu ofensywnego pomocnika, który został rzekomo wyceniony przez „Królewskich” na aż 60 milionów euro.
Według informacji przekazanych przez „Il Mattino”, włoski klub nie zamierza wykładać takiej sumy na pozyskanie Jamesa Rodrígueza i spróbuje go wypożyczyć na rok z opcją obowiązkowego wykupu za 40 milionów euro.
Na takie warunki może nie przystać jednak Real Madryt, który gorączkowo poszukuje funduszy na przebudowę zespołu już w trakcie zbliżającego się letniego okienka transferowego. Hiszpańskie media przekonują, że „Królewscy” na sprzedaży niechcianych piłkarzy chcą zarobić aż 300 milionów euro (więcej – TUTAJ).