39-latek prowadzi intensywne negocjacje w sprawie powrotu na boisku. Według „Fox Sports” włoska legenda może wystąpić w jednym meczu FFA Cup, czyli pucharu Australii, w barwach Avondale FC. Temat istnieje już od wielu tygodni, jak informują australijscy dziennikarze, a teraz rozmowy wkraczają w decydującą fazę.
Pieniądze przy tym nie mają stanowić problemu, bo działacze Avondale, semiprofesjonalnego klubu występującego w National Premier Leagues Victoria, wykazują bardzo dużą determinację w sprawie. Wybór Pirlo na gwiazdę hitowego ćwierćfinału przeciwko Sydney FC nie jest przypadkowy, bo klubem zarządzają przedstawiciele włoskiej społeczności w Australii.
Avondale przebrnęło do ćwierćfinału w świetnym stylu. Rywalizację rozpoczęło w czwartej rundzie i kolejno pokonało Werribee City (3-0), Bulleen Lions (5-0), North Sunshine Eagles (4-0), Richmond (4-1), Marconi Stallions (4-1) i Devenport City (4-1). Teraz czas na bardziej znanego rywala, Sydney FC, które w poprzednim sezonie wygrało fazę zasadniczą sezonu A-League, a w 2017 roku triumfowało w FFA Cup.
Pirlo po odejściu z Juventusu w 2015 roku grał dla New York City w Major League Soccer, ale wygląda na to, że raz jeszcze może pojawić się na murawie, tym razem na Antypodach. Mecz Avondale - Sydney odbędzie się już 19 września, pierwszy gwizdek o 11:30 polskiego czasu.