Pjanić w drodze do Barcelony. Bośniak gotów zerwać „pakt” z Realem Madryt

fot. Miralem Pjanić [Instagram]
Karol Brandt
Źródło: AS

Kilka lat temu Miralem Pjanić wyjawił, że w dzieciństwie kibicował Realowi Madryt i pewnego dnia chciałby dołączyć do hiszpańskiego giganta. Dziś zdecydowanie bliżej mu do Barcelony, czyli największego rywala „Królewskich”.

Środkowy pomocnik zbiera się do odejścia z Juventusu i przyjazdu na Półwysep Iberyjski. Zgodnie ze wcześniejszymi doniesieniami, gracz osiągnął już porozumienie z „Dumą Katalonii” i niewykluczone, że wkrótce dopnie on swego. To może jednak zaskakiwać, zważywszy na jego wypowiedzi sprzed lat.

– Real Madryt jest klubem mojego dzieciństwa. Kto nie chciałby tam grać – zdradził w 2013 roku.

– Zinédine Zidane był najlepszym graczem, jakiegokolwiek widziałem. To dzięki niemu postanowiłem zostać piłkarzem – oświadczył nieco wcześniej.

Jak informuje „AS”, dwa lata temu francuski szkoleniowiec chciał mieć Pjanicia w swoim zespole. W związku z tym do biur „Starej Damy” wpłynęła oferta opiewająca na sumę 60 milionów euro, lecz została odrzucona. Po powrocie „Zizou” madrytczycy ponowili starania o reprezentanta Bośni i Hercegowiny, także bezskutecznie. Teraz wiele wskazuje na to, że 30-latek spotka się ze swoim idolem, lecz już po przeciwnej stronie podczas najbliższego ligowego El Clásico.

Pjanić na szerokie wody wypłynął jako zawodnik Olympique’u Lyon, z którego w 2011 roku trafił do Romy. Pięć lat później środkowy pomocnik wybrał ofertę Juventusu i jak dotąd rozegrał w jego barwach 167 spotkań, notując po drodze 22 trafienia i 36 asyst.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Tam zagra Nacho Fernández. Odejście z Realu Madryt przesądzone Zaskakujący zwrot akcji w sprawie Thomasa Tuchela?! Gwiazda klubu MLS wypada z gry na nawet osiem tygodni po nokaucie od... zawodowego boksera [OFICJALNIE] Górnik Zabrze z niespodziewanie wysoką porażką [WIDEO]. A już było tak dobrze... Kibice Milanu z protestem podczas najbliższego meczu Serie A Dawid Szwarga wbija szpilkę przełożonym? „Tego było za dużo” Prezes Lechii Gdańsk o zaległych opłatach za transfery. Jest również stanowisko Łotyszy

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy