Urugwajski napastnik już zimą był o krok od zmiany kluby, jednak finalnie rozmowy z Atlético Madryt zakończyły się fiaskiem. W efekcie zawodnik musiał zostać w Paris Saint-Germain i zakończył swoją przygodę z Francuzami dopiero po wygaśnięciu kontraktu.
Nim do tego doszło, wydawało się, że temat przyjazdu 33-latka do stolicy Hiszpanii odżyje. W grę wchodził także transfer do m.in. Interu Mediolan czy Romy. Wówczas dosyć niespodziewanie na faworyta do zakontraktowania doświadczonego atakującego wyrosła Benfica.
Wicemistrz Portugalii szybko wypracował sobie przewagę nad konkurentami, oferując Cavaniemu roczną gażę na poziomie ośmiu milionów euro plus bonusy. To wiele jak na realia panujące w Liga NOS, dlatego operacja nie jest łatwa do realizacji. Mimo wszystko lizbończycy są dobrej myśli, o czym poinformował Jorge Jesus, ich szkoleniowiec, potwierdzając jednocześnie negocjacje.
– Everton Soares i Edinson Cavani? Prezes robi wszystko, aby ich pozyskać, jednak w przypadku Cavaniego mamy do czynienia z zupełnie inną historią. On nie musi ze mną rozmawiać, gdyż jest graczem, który ma na stole kilka propozycji z innych klubów i to do niego należy decyzja. Kiedy tu przyjechałem, nie prosiłem o jego angaż. Jeśli jednak zapytasz mnie, czy chcę go mieć u siebie, mogę tylko odpowiedzieć tak - kto by nie chciał. To byłby wspaniały ruch nie tylko dla Benfiki, ale i dla całej portugalskiej piłki – oznajmił Portugalczyk.
– W Portugalii ciężko jest konkurować z klubami z innych krajów. Gdyby było inaczej, już dawno wygralibyśmy Ligę Mistrzów! – dodał.
– Wszyscy wiemy, że zarządzanie finansami nie jest łatwe. Nasz prezes robi to doskonale. Rozmawiamy z Cavanim i to działo się już zanim przybyłem do Benfiki – zakończył.
Cavani z Benficą, która weźmie udział w eliminacjach do przyszłej edycji Ligi Mistrzów, najprawdopodobniej podpisze kontrakt do połowy 2023 roku. W ubiegłej kampanii etatowy reprezentant Urugwaju zgromadził 22 występy okraszone siedmioma trafieniami i trzema kluczowymi podaniami. Z paryżanami rozstał się jako najlepszy strzelec w dziejach tej ekipy.