Dopiero co zakończyła się konferencja prasowa z udziałem prezydenta Barcelony, która została zwołana po podaniu informacji o tym, że Messi nie podpisze nowej umowy z „Dumą Katalonii”. Jeszcze w trakcie tego wydarzenia głos postanowił zabrać Tebas.
Sternik ligi hiszpańskiej odniósł się do słów Laporty, który przyznał, iż klub mógłby pozwolić sobie na podpisanie kontraktu z Messim tylko w przypadku wyrażenia zgody na umowę LaLiga z CVC, a nie chce tego robić. Barcelona sceptycznie podchodzi do przekazania 10 procent praw telewizyjnych zewnętrznemu funduszowi inwestycyjnemu aż na 50 lat.
„Joan, wiesz, że operacja z CVC nie obciąża praw telewizyjnych Barcelony na 50 lat, tylko zwiększa ich wartość dla wszystkich klubów. Tak mógłbyś rozwiązać wielki problem z długami” - napisał Tebas na Twitterze.
Laporta od razu został o to zapytany.
- Javier, nie interpretujemy tego w taki sposób. Wczoraj odbyły się rozmowy między naszymi przedstawicielami i ludźmi odpowiedzialnymi za tę operację, której nie jesteśmy pewni. Istnieje ryzyko, którego ja nie chcę podejmować jako prezydent Barcelony. Chodzi o przyznanie lub udostępnienie praw audiowizualnych na pół wieku. Kwota, którą wykłada CVC jest zresztą znacznie niższa od wartości 10 procent praw - stwierdził Laporta.