Problemy Ronaldo. Sponsorzy zaniepokojeni sytuacją

fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Źródło: Nike | EA Sports

Sponsorzy Cristiano Ronaldo nabierają dystansu w sprawie rzekomego gwałtu.

Cristiano Ronaldo nie przechodzi ostatnimi czasy łatwego okresu. Napastnik musiał uznać wyższość Luki Modricia w plebiscytach na najlepszego piłkarza według UEFA oraz FIFA, a w Lidze Mistrzów otrzymał kuriozalną czerwoną kartkę, która wykluczyła go z gry w meczu z Young Boys. Największym problemem Portugalczyka jest jednak wznowienie śledztwa w sprawie rzekomego gwałtu sprzed lat.

Kilka dni temu niemiecki „der Spiegel” opublikował artykuł, w którym obszernie opisuje zeznania Kathryn Mayorgi. Kobieta przekonuje, że została zgwałcona analnie przez byłego zawodnika Realu Madryt, a wcześniej o tym nie mówiła, ponieważ zgodziła się na przyjęcie zapłaty w wysokości 375 tysięcy dolarów za zachowanie milczenia.

Sprawa wywołała niemałą burzę, choć sam Ronaldo zapewnia, iż doniesienia są fałszywe. W obronie zawodnika stanął jego obecny klub, Juventus, ale wygląda na to, że najwięksi partnerzy biznesowi gracza nie są już tak przekonani do niewinności 33-latka.

Nike oraz EA Sports wydały oświadczenia, w których informują, że są bardzo zaniepokojone całą sytuacją. Co prawda żadna z wielkich firm nie zdecydowała się na natychmiastowe zerwanie współpracy, ale obie zapewniają, że w będą uważnie przyglądać się rozwojowi wydarzeń. Twórcy gier z serii FIFA, na których okładkach znajduje się obecnie wizerunek Ronaldo, dodają, że oczekują od swoich partnerów przestrzegania określonych zasad.

Aktualnie policja z Las Vegas prowadzi śledztwo w sprawie rzekomego gwałtu. Możliwe, że sprawa trafi do sądu, gdzie piłkarz będzie musiał udowodnić swoją niewinność.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Marco Reus zanotuje ciekawy transfer?! OFICJALNIE: Marco Reus odchodzi z Borussii Dortmund Xavi tajemniczo! Robert Lewandowski niepewny przyszłości?! Gonçalo Feio zatrzyma rozchwytywanego zawodnika w Legii Warszawa?! Śląsk Wrocław bez podstawowego piłkarza na spotkanie z ŁKS-em Łódź. Do tej pory nie opuścił ani minuty To mocny kandydat na nowego menedżera Chelsea Prezes Pogoni Szczecin z listem otwartym po porażce w finale Pucharu Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy