W minionych dniach pojawiła się w portugalskich mediach informacja o pojawieniu się poważnego zainteresowanie usługami trzykrotnego reprezentanta Portugalii ze strony „Czerwonych Diabłów”.
22-letni zawodnik został sklasyfikowany przez menedżera Erika ten Haga jako potencjalny następca Paula Pogby. Dlatego też przedstawiciele ekipy z Old Trafford zamierzali podjąć rozmowy z FC Porto, by uniknąć konieczności aktywacji klauzuli odstępnego widniejącej w kontrakcie piłkarza i wynoszącej 40 milionów euro.
Dużo na to wskazuje, że Manchester United nie zdążył jeszcze na poważnie usiąść do negocjacji ze „Smokami”, a już będzie musiał obejść się smakiem w sprawie sprowadzenie Vitinhy, który ma znajdować się już o krok od przeprowadzki do Paris Saint-Germain.
Taką informację przekazał Santi Aouna z „Foot Mercato”. Uważa on, że drużyna z Parc des Princes zdecydowała się wyłożyć przytoczoną sumę i w ekspresowym tempie doszła do porozumienia z samym środkowym pomocnikiem w kwestii ustalenia warunków pięcioletniej umowy.
Portugalczyk ma jeszcze w tym tygodniu pojawić się w Paryżu w celu przejścia obligatoryjnych testów medycznych.
22-latek wystąpił w ostatnim sezonie w 47 meczach, notując w nich cztery trafienia i pięć asyst. Razem z FC Porto sięgnął po mistrzostwo oraz puchar kraju.