Neymar to od kilku lat najdroższy piłkarz w historii futbolu. W 2017 roku PSG zapłaciło za niego FC Barcelonie 222 miliony euro.
Brazylijczyk musiał się zatem od samego początku liczyć z ogromną presją oczekiwań, a cel, jaki przed nim postawiono, to triumf w Lidze Mistrzów.
Tego do tej pory nie udało się zrealizować i bardzo możliwe, że 31-latek już tego na Parc des Princes nie osiągnie. Okazuje się bowiem, że latem może dojść do transferu z jego udziałem. Zdaniem „L’Équipe” Brazylijczyk jest otwarty na transfer.
Bardzo możliwe, że skłonił go do tego protest, który odbył się pod jego domem w środę.
Dla PSG to prawdopodobnie woda na młyn, bo już jakiś czas temu informowano, że pensja zawodnika to dla klubu spore obciążenie. Być może wkrótce sam zainteresowany zdejmie je z barków działaczy.
Mistrzowie Francji są rzekomo gotowi pójść w tej sprawie na ustępstwa. Do tego stopnia, że mogą przyjąć propozycję wypożyczenia z opcją wykupu.
Na razie nie wiadomo, gdzie miałby trafić były zawodnik FC Barcelony, ale naturalnym kierunkiem wydaje się Premier League. Stamtąd chęć pozyskania go deklarowały w ostatnim czasie Chelsea oraz Newcastle United.
Neymar, który leczy obecnie kontuzję, rozegrał w tym sezonie 29 meczów, a w nich strzelił 18 bramek oraz zanotował 17 asyst.
Jego kontrakt z Paris Saint-Germain wygasa 30 czerwca 2025 roku.