Sztab szkoleniowy z Hansem-Dieterem Flickiem na czele domaga się już od pewnego czasu podjęcia stosownych kroków przez zarząd klubu na rynku transferowym w celu sprowadzenia przynajmniej paru nowych piłkarzy, aby zwiększyć konkurencję w zespole i zapewnić mu odpowiednie zabezpieczenie na wypadek odniesieniac kolejnych urazów przez poszczególnych graczy w drugiej części trwających rozgrywek.
Przedstawiciele „Bawarczyków” poszukują na rynku najbardziej korzystnych i atrakcyjnych opcji, ale do tej pory nie zdołali zakontraktować żadnego nowego piłkarza, który wzmocniłby obecną kadrę zespołu z Monachium.
Być może wkrótce to się zmieni, ponieważ gotowość do ponownego przywdziania barw Bayernu wyraził Rafinha.
- Jestem szczęśliwy w Brazylii. Moje serce bije jednak dla Bayernu Monachium. Jeśli mnie potrzebują, to mogą do mnie zadzwonić - powiedział doświadczony obrońca.
34-latek nie był zadowolony z pozycji zajmowanej w drużynie prowadzonej przez Niko Kovača i z powodu małej liczby rozegranych meczów nie otrzymał propozycji przedłużenia wygasającej umowy z niemieckim klubem.
To z kolei otworzyło mu drogę do powrotu do rodzimego kraju i związania się z Flamengo. Defensor może być w pełni usatysfakcjonowany z dotychczasowego pobytu w zespole z Rio de Janeiro, ponieważ pomógł mu sięgnąć po mistrzostwo Brazylii oraz zwycięstwo w Copa Libertadores za sprawą ośmiu zaliczonych asyst w 29 występach.
Sama deklaracja zawodnika i dobra forma prezentowana w „Czerwono-Czarnych” mogą okazać się jednak niewystarczające do tego, aby Rafinha mógł wrócić do Bayernu, ponieważ takimi rozwiązaniem najprawdopodobniej nie jest zainteresowany sam klub.