„L'Equipe” podaje, że w ubiegłym tygodniu z zawodnikiem i jego rodzicami spotkali się osobiście Zinedine Zidane i Florentino Perez. Tak skonstruwana delagacja miała pokazać Francuzom, jak bardzo zależy Hiszpanom na usługach 18-latka.
Przedstawiciele „Królewskich” chcieli przekonać, że Madryt jest najlepszym miejscem dla napastnika, by zrobił karierę na temat swojego potencjału. Celem nadrzędnym było jednak rozwianie wątpliwości reprezentanta „Trójkolorowych” dotyczących przeprowadzki na Santiago Bernabeu.
Pierwszym z argumentów było przedstawienie projektu sportowego Realu na najbliższe lata, który miał oczarować Francuzów. Zapewniono ich, że Mbappé byłby jego czołową postacią i piłkarzem, który w przyszłości rok po roku walczyłby o Złotą Piłkę.
Drugim argumentem było złożenie obietnicy, że gwiazdor AS Monaco nie musi się martwić o miejsce w składzie i regularne występy. Dano mu słowo, że czeka na niego miejsce w wyjściowej jedenastce, ponieważ ktoś z tercetu BBC (Bale, Benzema, Cristiano) zostanie sprzedany. Po ostatniej aferze podatkowej z Portugalczykiem i fatalnym roku Bale'a (szczególnie kwestia kontuzji) odszedłby prawdopodobnie ktoś z tej dwójki.