Ostatnio informowaliśmy, że ze względu na nieprawidłowości w kilkudziesięciu transakcjach wicemistrzowie Hiszpanii mogą zostać objęci transferowym embargo, uniemożliwiającym realizowanie umów z udziałem zawodników.
Wygląda na to, że zagrożenie jest na tyle poważne, że Real już zimą zrealizuje swoje plany, wydające się dotychczas długofalową wizją Florentino Pereza i jego współpracowników.
Jednym z kluczowych elementów realizowanego planu ma być sprowadzenie Miralema Pjanicia z AS Roma, będącego również priorytetem transferowym największego rywala "Los Blancos", Barcelony. Co ciekawe, sam zawodnik przyzawał kiedyś, jakie są jego preferencje między tą dwójką:
- Tak, Real to mój zespół. Zawsze lubiłem oglądać, jak grają, może któregoś dnia zacznę występować tam z moim przyjacielem, Karimem Benzemą - stwierdził Bośniak.
Z kolei "AS" informuje, że Florentino Perez spotka się z agentem Lucasa Limy, by przedyskutować możliwość zakupu pomocnika Santosu w styczniu. Bardzo pozytywne raporty w sprawie Brazylijczyka dostarczyli klubowi skauci.
Poza tym, uważa się, że rośnie frustracja prezydenta Realu wobec Karima Benzemy, zamieszanego w skandal z udziałem Mathieu Valbueny. Nie można wykluczyć, że klub zdecyduje się pozbyć Francuza zimą, otwierając tym samym możliwość sprowadzenia innego gracza na tę pozycję.
Nie będzie to jednak raczej Alvaro Morata, bowiem "Tuttosport" uważa, że w Juventusie panuje przekonanie, że Real ostatecznie otrzyma zakaz transferowy, tym samym zaprzepaszczając swoje szanse na sprowadzenie wychowanka na Bernabeu.