Zawodnik Feyenoordu pojawił się w wyjściowym składzie reprezentacji Peru na mecz przeciwko Danii (0:1) i bez wątpienia był jednym z mocniejszych punktów swojego zespołu, który mimo dużej przewagi nie zdołał nawet zremisować z europejską drużyną.
Utalentowany pomocnik nie dokończył jednak swojego debiutanckiego występu na mundialu ze względu na uraz głowy, którego doznał wskutek zderzenia z Simonem Kjærem we własnym polu karnym. 22-letni zawodnik stracił na chwilę świadomość i musiał opuścić plac gry. W jego miejsce na boisku pojawił się Pedro Aquino.
Renato Tapia po dojściu do siebie przyznał za pomocą oficjalnego konta na Twitterze, że kompletnie nie pamięta wydarzeń, które miały miejsce na boisko. Media dodają także, że jego jedynym wspomnieniem z pierwszego mecze reprezentacji Peru na Mistrzostwach Świata po 36 latach przerwy jest hymn odśpiewany przed rozpoczęciem spotkania.
- Nie pamiętam niczego. Po prostu wiem tylko tyle, że to był wyjątkowy dzień i jeszcze bardziej za to kocham mój kraj - napisał piłkarz Feyenoordu.
Pomocnik z powodu odniesionego urazu nie pojawił się w składzie drużyny narodowej na starcie przeciwko Francji (0:1), które to ostatecznie przekreśliło szanse jego drużyny na wywalczenie awansu do fazy pucharowej. Teraz „La Blanquirroja” chce godnie pożegnać się z rosyjskim turniejem i zamierza odnieść zwycięstwao nad Australią w ostatnim meczu grupowym.